Od dłuższego czasu Duma Katalonii boryka się z bardzo poważnymi problemami finansowymi. Przez ostatnie dwa lata wpływy do klubowej kasy były bardzo ograniczone. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy były ograniczenia sanitarne związane z panującą na świecie pandemią. Nie bez znaczenia były także niewłaściwe decyzje osób uprzednio odpowiedzialnych za zarządzanie klubową kasą. W wyniku sploty tych zdarzeń, problemy trapiące FC Barcelonę nawarstwiały się. Jednakże kibice w końcu mogą odetchnąć z ulgą. Na nadzwyczajnym spotkaniu akcjonariusze podjęli decyzję, która umożliwi w znacznej mierze rozwiązać problemy finansowe.
Finansowy impas przełamany
Włodarze klubu sami przyznawali, że Barcelona potrzebuje około 500 mln euro żeby móc wyjść z problemów finansowych i ze spokojem patrzeć w przyszłość. Na znalezienie rozwiązania nie trzeba było długo czekać. Podczas wczorajszego nadzwyczajnego spotkania akcjonariusze klubu podjęli decyzję, która ma na celu uzdrowić sytuację finansową Katalończyków. Aby pozyskać gotówkę potrzebną drużynie zadecydowano się na sprzedanie mniejszościowego pakietu akcji. Jak podkreśla prezydent klubu, rozpoczęcie sprzedaży akcji pozwoli uzyskać w krótkiej perspektywie nawet 300 mln euro. Taki zastrzyk gotówki pomoże także w poczynieniu planowanych wzmocnień w składzie.
Zakupy coraz bardziej realne
Jednym z czynników stojących na przeszkodzie pozyskania przez Barcę Roberta Lewandowskiego były właśnie kwestie finansowe. Katalończycy skłonni byli zaproponować za polskiego snajpera 32 mln euro. Jednak dla klubu z Bawarii oferta ta była zbyt niska. Bayern Monachium oczekiwał przynajmniej 40 mln euro odstępnego. Do niedawna taka kwota zdawała się być poza zasięgiem Blaugrany. Jednakże teraz sytuacja się zmieniła. Sprzedaż udziałów mniejszościowych zapewni spory przypływ gotówki. Wszystko wskazuje na to, że saga transferowa z Robertem Lewandowskim w roli głównej właśnie zaczyna się na nowo. Możliwe są także nowe, niespodziewane plany transferowe.