Álvaro Morata to jeden z najbardziej pożądanych zawodników w zimowym okienku transferowym w Barcelonie. Możliwe pozyskanie hiszpańskiego napastnika wzbudza jednak mnóstwo wątpliwości. Czy Barca powinna starać się o usługi tego zawodnika?
Komplikacje w sprawie transferu napastnika
Morata jest aktualnie wypożyczony do Juventusu z Atletico. Dotychczas media uważały, iż oba kluby będą zgodne w sprawie wyrażenia zgody na jego przeniesienie do FC Barcelony. Warunkiem miało być przeniesienie się do włoskiego zespołu Dusana Vlahovića. Warto wspomnieć, iż finalizacja transakcji jest coraz bliższa. Natomiast Gerard Romero podał niedawno, iż na ten moment operacja nie jest już aktualna, gdyż juwe nie pozwala zawodnikowi na odejście. Z kolei Atletico stawia Blaugranie ciężkie warunki. Do tego pozostaje również aspekt dotyczący zmieszczenia napastnika w swoim limicie wynagrodzeń przez Barce. Mimo sporej dozy niepewności co do podpisania kontraktu między Moratą a Barceloną warto rozważyć samą możliwość wypożyczenia 29-latka.
Jakim zawodnikiem jest Morata?
Morata nie jest typem piłkarza, który gwarantuje wykończenie akcji stworzonej przez drużynę. Barcelona to klub, w którym bywają problemy ze stworzenie jasnych szans, więc team potrzebuje kogoś, kto byłby zdolny zamieniać nadarzające się okazję w punkty dla drużyny. Tymczasem Morata nie zawsze potrafi zachować zimną krew nawet w pozornie łatwych sytuacjach. Hiszpan zaliczany jest do graczy, którzy w jednej sytuacji mogą zrobić coś z niczego, a w kolejnej zmarnują najprostszą sytuację na zdobycie gola. Mimo gotowości do współpracy z ekipą na boisku nie ma również pewności, jak zawodnik odnalazłby się w stylu gry Barcy, szczególnie że zdarza mu się być nieprecyzyjnym przy prostych zagraniach.
Warto wspomnieć, iż o pozyskanie Moraty poprosił sam trener Barcelony – Xavi. Oznacza to, że szkoleniowiec widzi szansę na to, iż 29-latek może pozytywnie wpłynąć na jakość gry zespołu.
Ciekawe wzmocnienie dla drużyny, pod warunkiem, że nie będzie kolejnym przepłaconym i kontuzjowanym zawodnikiem spędzającym większość czasu na ławce rezerwowych.